Fundusze Europejskie Fundusze Europejskie Fundusze Europejskie

Wymiana polsko – francuska 2012

5 października 2012

W czwartek 20.09.2012r. 42 osobowa grupa uczniów naszego liceum wraz z p. Godlewską, p. Karczewską, p. Kasprzykiem oraz p. Kociembą wyruszyła w podróż do Francji. Był to kolejny etap organizowanej już od 1991r. w  naszej szkole wymiany francusko-polskiej. Po ugoszczeniu naszych francuskich korespondentów w kwietniu nadszedł czas, abyśmy to my poznali ich kraj, życie, kulturę.

Pierwszym punktem naszej wycieczki było zwiedzanie Paryża. Po długiej podróży z przyjemnością powitaliśmy paryskie ulice, które o 6 rano wydawały się jeszcze spać. Jednakże wraz ze wschodem słońca zaczęliśmy odkrywać najpiękniejsze miejsca i zabytki w tym czarującym mieście. Podczas całodniowej, pieszej wyprawy przemierzyliśmy ok. 15km. Zmęczenie nie przeszkadzało nam w tym, by zachwycać się m.in. : Wieża Eiffla, Łukiem Triumfalnym, Katedrą Notre-Dame, Panteonem czy też Polami Elizejskimi. Dotychczas większość z nas znała te miejsca tylko z książek czy filmów.  Wreszcie nadszedł czas, by pożegnać Paryż i udać się na spotkanie z naszymi korespondentami i ich rodzinami.           

Sobotę i niedzielę spędzaliśmy właśnie w ich domach. Mogliśmy poznać tajniki kuchni bretońskiej, spróbować najczęściej „crêpes” czy „galetes” – kuzynów naszych „naleśników”- uwielbianych przez Francuzów. Możliwość zapoznania się z ich zwyczajami, sposobem jedzenia czy rozkładem dnia, była ciekawym doświadczeniem. W poniedziałek nasi francuscy przyjaciele zaprowadzili nas do swojego liceum – Lycée Jean Guéhenno, gdzie zostaliśmy powitani przez dyrekcję szkoły. Następnie ugoszczono nas w merostwie Fougères, po czym udaliśmy się na zwiedzanie tego pięknego miasta. Szczególnie zachwycający okazał się tamtejszy zamek, który zapewniał obronę księstwa Bretanii w latach 1000-1500.  Wieczorem cała grupa francusko – polska wzięła udział w koncercie w pobliskim barze.

We wtorek nadszedł czas, by na chwilę rozstać się z naszymi francuskimi rodzinami. Wyjechaliśmy do nadmorskiego miasta Cherbourg – Octeville, by zwiedzić tam jedną z pierwszych francuskich nuklearnych łodzi podwodnych czy też muzeum Titanica, które zrobiło na nas duże wrażenie. Byliśmy również na plaży, w miejscu, gdzie podczas wojny lądowali alianci. Wieczorem zostaliśmy zakwaterowani w pobliskim schronisku młodzieżowym. Środa upłynęła nam również pod znakiem historii drugiej wojny światowej. W Cean odwiedziliśmy muzeum pamięci batalii w Normandii, gdzie spotkać można było wiele polskich akcentów, w związku z uczestnictwem polskich żołnierzy w tej bitwie. Wieczorem znowu wróciliśmy do naszych domów, aby wypocząć przed czwartkową wyprawą.

Opactwo Mont Saint Michel dla wielu z nas było najciekawszym punktem wycieczki. Droga, którą musieliśmy pokonać (tylko i wyłącznie z przewodnikiem) była niezwykle emocjonująca. Ukazujący się niewiarygodny widok opactwa, dawał nam siłę i odwagę, by pokonać drogę pełną bagien, ruchomych piasków, często dość głębokich wód. Kiedy dotarliśmy do celu, mogliśmy na własne oczy przekonać się dlaczego opactwo uznane było w średniowieczu za ucieleśnienie Raju, a przez UNESCO umieszczone zostało na liście światowego dziedzictwa.

Piątek był ostatnim dniem spędzonym w pełnym składzie. Zwiedziliśmy muzeum średniowiecznych katedr. Po tej kolejnej lekcji historii nadszedł czas na wyczekiwaną degustację ostryg. Na fermie zapoznano nas ze szczegółami hodowli tego przysmaku –  wśród nas nie wszyscy okazali się na tyle odważni, by go posmakować. Jednak ci, którzy to zrobili nie żałowali, a nawet sięgali po dokładkę. Kolejnym punktem piątkowej wycieczki miało być zwiedzanie stolicy Bretanii – Rennes. Niestety nasz autobus nie wytrzymał dość napiętego grafiku, więc musieliśmy zrezygnować z tego wyjazdu i zwiedzić pobliski supermarket Carrefour, co również okazało się przydatne w poznaniu kuchni francuskiej.

Wieczorem nasi francuscy przyjaciele zorganizowali dla nas wspólną imprezę, która z pewnością zacieśniła nasze więzi. Ostatni weekend spędziliśmy – podobnie jak poprzedni-w domach francuskich rodzin. Była to okazja do próbowania kolejnych regionalnych potraw oraz do pożegnania.

Wymiana francusko – polska była ciekawym przeżyciem. Codzienne zwiedzanie francuskich zabytków, ważnych miejsc, odkrywanie tamtejszej niezwykle bogatej kultury, poznawanie ludzi i ich nawyków wzbogaciło nas o nowe doświadczenia. Wspomnienia pozostaną na długo w naszej pamięci, a zawiązane znajomości będą nas motywować do powrotu do pięknej Bretanii.

 

                                                                                            Ada Matuszewska  kl. IIIc